To jedna z tych rzeczy w którą zaangażowana jest cała moja rodzina:mąż smaży,dzieci wywijają a ja wałkuję ciasto.Praca na cztery pary rąk zajmuję tylko chwilkę a i pozwala na wspólne spędzenie czasu...
I co z tego,że to nie okres karnawałowy....
Wersja odchudzona TUTAJ
Faworki vel chrust:
- 7 żółtek
- kieliszek wódki
- pół szklanki gęstej śmietany
- szczypta soli
Wszystkie w.w składniki zmiksować na jednolitą masę.
dodatkowo potrzeba:
- 40dkg mąki tortowej
- 1l olej do smażenia
-cukier puder
Do płynnej masy dodać mąkę.Wyrobić na gładkie ciasto.
Uderzać kulą ciasta o stół przez ok 5min.
Owinąć w ściereczkę.Odstawić na następne 10 min.
W garnku rozgrzać olej.
Ciasto podzielić na 4 części i cienko rozwałkować.
Podzielić na paski o szerokości ok.1.5 cm.Każdy pasek podzielić na dwa/trzy mniejsze.
Na środku każdego paseczka zrobić nacięcie nożem.Przez owe nacięcie wywijać jeden koniec.
Smażyć na gorącym tłuszczu partiami.Po kilka sekund z każdej strony(do zarumienienia)
Uwaga:ciasto wysycha-nie wolno do tego dopuścić!
Obficie posypać cukrem pudrem.
Muszą smakować wybornie! :) Za mną też od dawna chodzą:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZrobiłam i są r.e.w.e.l.a.c.y.j.n.e!!!! Oby w cycki poszły c'nie?
OdpowiedzUsuńhehe,w moje nie idą :D
Usuń