Przyszła pora na wykorzystanie zdobyczy z wakacji...dziś pierwsze skrzypce gra przywieziony z Włoch syrop miętowy.
Wyśmienite kruche tartaletki z budyniem miętowym i pestkami dyni.Całość polana czekoladą.
Niebo na ziemi...no i w gębie też:)))
składniki:
ciasto:
- szklanka mąki krupczatki
- szklanka mąki pszennej
- pół kostki miękkiego masła
- 2 jajka
- łyżeczka esencji waniliowej
- 2 łyżki cukru
Z powyższych składników zagnieść ciasto.Wsadzić na 30 min do lodówki.
miętowy budyń:
- 2 budynie śmietankowe
- 3 łyżki cukru
- syrop miętowy-ilość według preferencji smakowych
- 3/4 l mleka
- pestki dynii
Budynie zrobić według przepisu na opakowaniu,zmniejszając ilość mleka do 3/4 l i dodając 3łyżki cukru.
Dodać syrop miętowy.Wymieszać.
Wystudzić.
polewa czekoladowa:
- 3 łyżki mleka
- 2 łyżki kakao
- 3 łyżki masła
- 2 łyżki cukru
Wszystko razem zagotować.Mieszać intensywnie by nie było grudek.
Ostudzić.
Foremki do tartaletek smarujemy masłem i oprószamy mąką.
Wykładamy cienką warstwą ciasta.Lekko nakłuwamy widelcem.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni ok 20 min...do zarumienienia.
Studzimy na kratce.
Na wystudzone tartaletki wykładamy porcję budyniu.Posypujemy obficie pestkami dyni i okraszamy czekoladą.
Wstawiamy na 2 godziny do lodówki.
smacznego!!!
To nadzienie musi smakować genialnie i to w połączeniu z dynią, kuszący przepis :)
OdpowiedzUsuńmiętowy syrop.. brzmi niezwykle kusząco
OdpowiedzUsuń