Ja wiem że znajdzie się masa osób które nie przepadają za tymi różowo-kwaskowymi gałązkami(np moja rodzina)ale ja je uwielbiam co widać po ilości rabarbarowych przepisów.
Nigdy nie wiem jak w danym momencie go wykorzystać:czy upiec ciasto,zrobić lody-swoją drogą są rewelacyjne czy zjeść na surowo z cukrem.
Tym razem padło na drożdżówki bo o dziwo takiego przepisu jeszcze na blog nie dodawałam.
składniki(na 20 drożdżówek)
- cukier lub ekstrakt waniliowy
- 3 łyżki cukru pudru
- kostka masła
- 5 jajek
- 0.5l ciepłego mleka
- pół szklanki drobnego cukru
- kostka świeżych drożdży(100g)
- 1kg mąki pszennej
- konkretny pęczek rabarbaru
kruszonka:
- pół kostki masła-100g
- 150g cukru
- 200g mąki
Drożdże rozpuścić w 1/2 szklanki mleka.Dodać 3 łyżki cukru.Odstawić.Masło rozpuścić.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni.
Mąkę przesiać.Dodać do niej rozczyn,jajka,resztę lekko ciepłego mleka i pozostały cukier.Wyrobić.
Pod koniec wyrabiania dodać masło.
Wyrobione ciasto odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości.
Rabarbar myjemy,osuszamy i kroimy na plasterki.
Składniki na kruszonkę rozcieramy w palcach tak by powstały grudki ciasta.
Wyrośnięte ciasto dzielimy na dwadzieścia równych porcji.Formujemy z każdej kulę i spłaszczamy lekko ręką lub wałkujemy ciasto na grubość ok 1cm i wykrawamy za pomocą np.dużej szklanki koła.
Robimy w każdym wyrośniętym "placku" wgłębienie-ja użyłam do tego spodu od plastikowego kubka,następnie dajemy do każdego wgłębienia porcję rabarbaru i posypujemy kruszonką.
Ostawiamy na 20 min.
Pieczemy ok 30 min..do zarumienienia drożdżówek.
smacznego!!
pyszności, świetnie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam rabarbar! W ubiegłym roku robiłam takie drożdżówki, ale dodałam jeszcze truskawki :)
OdpowiedzUsuńo kurczaczku rabarbar<3...zrobiłam wszystkie Twoje przepisy z ravarbarem i powiem Ci że faktycznie lody najlepsze,u nas jeszcze nie ma ale jak się tylko pojawi to zrobię te drożdżóweczki:)
OdpowiedzUsuńeh u nas jeszcze nie ma a kocham miłością dozgonną.......................zjadłabym :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Asia
Rabarbar? Już...? Zazdroszczę, ja się nie mogę doczekać :)
OdpowiedzUsuńA takie drożdżówki to po prostu poezja... :)