Syrop miętowy,woda i kostki lodu...
Tak kojarzy mi się moje dzieciństwo na babcinej działce..zrywanie marchewek prosto z grządki,śliwek prosto z drzewa,świeżych i soczystych truskawek prosto z krzaczka...
mogłabym tak wymieniać i wymieniać..plus..właśnie ten babciny orzeźwiający napój:))
Sprawdza się też idealnie jako dodatek do drinków lub ponczowania ciast.
Lemoniada miętowa to wspaniały napój w upalne dni.
składniki:
- pęczek umytej mięty
- kilogram cukru-ja dałam mniej
- opakowanie kwasku cytrynowego(20g)
- litr wody
Liście i gałązki mięty wkładamy do garnka.Zasypujemy cukrem i odstawiamy na 10 min.
Zalewamy to wszystko litrem wody.Dodajemy kwasek cytrynowy.
Gotujemy do rozpuszczenia cukru.
Odstawiamy do wystudzenia.
Przelewamy do butelek.Przechowujemy w lodówce lub w chłodnej spiżarni.
Można do każdej butelki włożyć gałązkę świeżej mięty.
Ja dałam mniej cukru i mój syrop nie ma takiego intensywnego koloru i nie jest tak gęsty jak ten babciny.
smacznego!!!
świetny na cieplejsze dni:)
OdpowiedzUsuńLubię takie połączenia mięta i malina. Przepis jest świetny.
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mojego nowego blaga przyprawiona13.blogspot.com
mięta orzeźwia.
OdpowiedzUsuńlubię jej posmak.
Zrobiłem dziś ten syrop.Rewelacyjny.Ale ja dałem dużo więcej cukru.
OdpowiedzUsuńMoja babcia też robiła słodki:)
Usuń