Jest to obowiązkowy składnik wielu dań i wypieków w moim domu.
Staram się suszyć w sezonie wystarczającą ilość pomidorów by nie kupować tych ze sklepów ale tak je lubimy,że znikają w każdej ilości i zawsze nam mało :)
Ja suszę pomidorki koktajlowe ale można wykorzystać do tego inne gatunki.
Można też wysuszone pomidory zalać oliwą i schować do słoiczków na zimę.
Nie ma tu jakiegoś specjalnego przepisu:)
Pomidorki myjemy,osuszamy,kroimy na mniejsze kawałki (w przypadku pomidorków koktajlowych wystarczy przekroić je na pół),wykładamy na pergamin i suszymy w piekarniku nagrzanym do 100 stopni z termoobiegiem,minimum 4h.
Ta partia pomidorków była suszona aż 6h zanim uznałam że są idealnie wysuszone.Po czterech godzinach poprzewracałam pomidory na drugą stronę by lepiej/dokładniej je wysuszyć.
W trakcie suszenia można(ja tego nie robiłam)skropić pomidorki oliwą i posypać ulubionymi ziołami,jak kto lubi.
Wysuszone pomidory przekładamy do szczelnego pojemniczka lub tak jak pisałam zalewamy oliwą i odstawiamy z nadzieją,że doczekają do zimy:))
Dodaj napis |
Bardzo polecam!!!
świetny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńdomowe sa najlepsze!
OdpowiedzUsuńJa też musiałabym chyba 100 kg wysuszyć, żeby wystarczyło. ;) Dziękuję za dodanie przepisu do akcji pomidorowej :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy za ten przepis. Od nowego sezonu będziemy korzystać z własnych suszonych pomidorków.
OdpowiedzUsuńPS. Masz fantastyczne fotografie. Czy możesz nam zdradzić model aparatu fot.?
Pozdrawiamy serdecznie :)
Dziękuje..jeszcze daleka droga przede mną jeśli chodzi o fotografię kulinarną.Aparat to Nikon D3100 ,Pozdrawiam i szczęścia w nowym roku życzę :)
UsuńDziękujemy za odpowiedź. Dobry aparat fotograficzny to ważne, ale nie musisz być taka skromna;
OdpowiedzUsuńwidać u Ciebie wprawę, wyobraźnię i staranność. Pozdrawiamy :)
Dziękuje:) spokojnej nocy:)
Usuń