Chociaż kalendarzowa jesień w Irlandii rozpoczęła się z pierwszym dniem sierpnia pogoda ostatnio można by powiedzieć dość letnia.
Jednak wszystko co dobre kończy się i wbrew wszystkiemu zacznie się całkiem przyjemny kulinarnie(niestety w aurze będzie na odwrót) okres jesienny:)
Także symbolicznie na moim blogu kończę sezon letnich wypieków tym o to sernikiem.
Sernik jest wilgotny,puszysty i lekko słodki(dla lubiących słodkości radzę zwiększyć ilość cukru).Połączenie czekolady i malin daje "kopa" chyba wiecie co mam na myśli :P
Polecam!!!
czekoladowy spód:
- 150g zmielonych na pył ciastek
- 2łyżki kakao
- 60g miękkiego masła
Wszystko razem łączymy i wykładamy na spód wysmarowanej masłem i oprószonej mąką tortownicy o wymiarach 26cm.
Wstawiamy do lodówki.
- 150g zmielonych na pył ciastek
- 2łyżki kakao
- 60g miękkiego masła
Wszystko razem łączymy i wykładamy na spód wysmarowanej masłem i oprószonej mąką tortownicy o wymiarach 26cm.
Wstawiamy do lodówki.
masa serowa:
- 800g sera białego trzykrotnie zmielonego(można potraktować go malakserem/blenderem lub czymś podobnym
- 8 jajek
- kostka masła dobrej jakości
- 2 kopiate łyżki mąki ziemniaczanej
- pół szklanki cukru pudru
- 2 łyżki ekstraktu waniliowego
Żółtka ubijamy razem z cukrem,masłem,,mąką ziemniaczaną,ekstraktem na puszystą masę.
Zmniejszamy obroty miksera o połowę i dodajemy po łyżce zmielonego sera białego.
Białka ubijamy na sztywno i delikatnie,stopniowo mieszamy razem z masą serową.
Gotową masę serową wylewamy na czekoladowy spód i wstawiamy do nagrzanego do 170 stopni piekarnika.Po 10 minutach zmniejszamy temperaturę do 150 stopni i pieczemy sernik ok 1.5 godziny.U mnie sernik piekł się prawie 2 godziny.
Gotowy sernik studzimy w otwartym piekarniku.
- 800g sera białego trzykrotnie zmielonego(można potraktować go malakserem/blenderem lub czymś podobnym
- 8 jajek
- kostka masła dobrej jakości
- 2 kopiate łyżki mąki ziemniaczanej
- pół szklanki cukru pudru
- 2 łyżki ekstraktu waniliowego
Żółtka ubijamy razem z cukrem,masłem,,mąką ziemniaczaną,ekstraktem na puszystą masę.
Zmniejszamy obroty miksera o połowę i dodajemy po łyżce zmielonego sera białego.
Białka ubijamy na sztywno i delikatnie,stopniowo mieszamy razem z masą serową.
Gotową masę serową wylewamy na czekoladowy spód i wstawiamy do nagrzanego do 170 stopni piekarnika.Po 10 minutach zmniejszamy temperaturę do 150 stopni i pieczemy sernik ok 1.5 godziny.U mnie sernik piekł się prawie 2 godziny.
Gotowy sernik studzimy w otwartym piekarniku.
Następnie przenosimy go do lodówki najlepiej na całą noc.
polewa czekoladowa:
- 4 łyżki kakao
- 2 łyżki masła
- 2 łyżki cukru
- 1 łyżka mleka
- pół łyżeczki pasty waniliowej
Wszystkie składniki podgrzewamy w garnku na małym ogniu.Mieszamy wszystko aż składniki dokładnie się połączą.Studzimy czekoladę.
Maliny i borówki myjemy i osuszamy.Można też użyć innych owoców.
Wystudzoną czekoladą polewamy całkowicie zimny sernik.Przybieramy owocami i listkami mięty.
Przed podaniem można oprószyć cukrem pudrem.
smacznego!!!
Uwielbiam serniki, a ten wygląda tak cudownie, że od razu mam apetyt na porcję! :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyszedł!
Dziękuję:)
UsuńSernik wygląda fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuńJesień zaczyna się pierwszego sierpnia? To macie lato już w kwietniu? ;)
Dokładnie:pierwszy dzień wiosny to 1 luty,pierwszy dzień lata to 1 maja,pierwszy dzień jesieni to 1 sierpień,pierwszy dzień zimy to 1 listopad....według kalendarza celtyckiego.
UsuńNie lubię pożegnań, ale sernik jest GENIALNY!:)
OdpowiedzUsuń