Nie ma co się oszukiwać,gotowe masy makowe nawet koło maku nie stały..no dobra jest tam może śmieszne kilka procent maku,z parę bakalii i reszta...wolę nie wiedzieć nawet jaka..
Zrobienie masy makowej z prawdziwego zdarzenia wcale nie jest trudne a smak..wiadomo..domowy..najlepszy..
Przepis oczywiście babciny:)
składniki:
- 500g maku
- ok 400-500g bakalii według upodobań(rodzynki,orzechy,skórka pomarańczowa,migdały,żurawina,morele)
- 6-7 łyżek prawdziwego miodu
- 2 łyżki ekstraktu z wanilii
- 2 łyżki masła dobrej jakości
Mak zalewamy wodą.Gotujemy ok 25-30min.Odstawiamy do odsączenia na gęstym sicie.Po czym mak mielimy co najmniej dwa razy np.w maszynce do mielenia mięsa.
Wszystkie bakalie można pokroić na mniejsze kawałki.Dodajemy je do maku.
Następnie rozpuszczamy masło.Dodajemy do maku.Wlewamy miód i ekstrakt.Można dodać też łyżkę rumu czy likieru pomarańczowego.
Wszystko razem mieszamy.Jeśli masa jest za mało słodka dodajemy jeszcze miód.Jeśli za sucha dodajemy jeszcze masła lub smietanki czy mleczka kokosowego.
Składniki masy możemy modyfikować pod siebie.Ilość i jakość bakalii czy słodkość.Z czasem nasza masa będzie taka jaką lubimy najbardziej.
Przed użyciem masy np.do makowca,mieszamy ją z ubitymi białkami.
Gotową masę(bez białek) możemy trzymać w lodówce ok.tygodnia.
Smacznego!!!
Robię taką masę z makaronem łazanki. Pychotka.
OdpowiedzUsuńIwonko,z przyjemnością informuję,że nominowałam Twój blog do nagrody Liebster
OdpowiedzUsuńhttp://piatapopoludniu.blogspot.com/2015/12/liebsterowy-zawrot-gowy.html